Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Budżet obywatelski w Kwidzynie? "Trzeba się przyłożyć do pracy" [ROZMOWA]

Redakcja
fot. Karolina Misztal
Spieszyć się nie należy, ale też nie ma na co czekać - tak o wprowadzeniu budżetu obywatelskiego w Kwidzynie mówi Piotr Stec z kwidzyńskiej fundacji M.A.P.A. Obywatelska.

W trakcie sesji Rady Miejskiej na razie luźno przedstawiono informację nt. budżetu obywatelskiego (CZYTAJ TUTAJ). Czy Twoim zdaniem to dobry krok w kierunku wprowadzenia takiego budżetu w Kwidzynie?
Uważam, że tak! Budżet obywatelski jest mechanizmem znanym od ponad 120 lat, więc doświadczeń jest sporo, mamy z czego korzystać. Trochę dziwi mnie, że wokół tak oczywistej sprawy jak to, że w demokracji to ludzie, obywatele mają największe znaczenie, największy wpływ na rzeczywistość jest takie poruszenie. Mam też wrażenie, że powstał pewien konsensus w tej sprawie - wszystkie siły polityczne chcą jego wprowadzenia! Organizacje pozarządowe proponowały ich wprowadzenie już kilka lat temu. Jak widać - kropla drąży skałę (śmiech). Pamiętajmy, że pieniądze będące w ramach tego budżetu to nie są pieniądze żadnego z organów decyzyjnych czy wykonawczych miasta, to są pieniądze nas wszystkich! I o ile rozumiem, że gdybyśmy się wszyscy mieli zająć kwestiami np. strategii rozwoju miasta to zabrakłoby ludzi do wszystkich prac, jakie są potrzebne, aby miasto żyło, się rozwijało (stąd przedstawicielstwo) o tyle, aby umacniać demokrację na lokalnym, najważniejszym jak dla mnie, poziomie - budżet obywatelski jest niezbędny. Mam tylko wielką nadzieję, że rozmowa kwestii jego wprowadzenia będzie merytoryczna i owocna.

Od czego radni powinni zacząć pracę nad wprowadzeniem takiego budżetu?
Budżet obywatelski to pewne narzędzie, czyli nie chodzi w nim tylko i wyłącznie o to, żeby coś odnowić, zagospodarować czy zrealizować, ale również o to, by pokazać, jak się to zrobi! Nie chodzi o to żeby potem pokazać, że zrobiliśmy 10 inwestycji i 5 działań miękkich, ale o to żeby pokazać jak w tym wszystkim uczestniczyli mieszkańcy, podmioty społeczne, partnerzy. Potem warto by zebrać garść informacji, jak takie budżety działają w innych miastach w Polsce - co się sprawdziło, a co niekoniecznie. Pani Justyna Liguz wykonała już w tej kwestii ogrom pracy, który warto wykorzystać przy projektowaniu naszego. Trzeba też pamiętać o tym, że ten budżet ma łączyć, a nie dzielić, że to nie tylko inwestycje w infrastrukturę, ale również, a może i przede wszystkim, w ludzi, społeczność lokalną. Że to nasze wspólne dobro, a nie interes jednej czy drugiej grupy. Tu nie powinno być miejsca na spory niemerytoryczne. Sprzeczajmy się, ale na argumenty. Potem trzeba zrobić dobrą diagnozę, powołać wielosektorową grupę roboczą, która opracuje założenia takowego mechanizmu i konsultować, konsultować i jeszcze raz konsultować. Bo to nie jest budżet Urzędu Miasta, organizacji pozarządowych czy jakiejś tam grupy - to budżet nas wszystkich i dla nas wszystkich! Trzeba naprawdę się przyłożyć do pracy nad nim. My - jako M.A.P.A. Obywatelska - będziemy chcieli wspierać cały proces merytorycznie i "energetycznie". Cały proces nie jest łatwy, ale jest bardzo potrzebny!

ZOBACZ TEŻ:

Jak powinien wyglądać harmonogram pracy? Bo chyba nie należy się spieszyć.
Spieszyć się nie należy, ale też nie ma na co czekać. Harmonogram musi być dopasowany do wielu czynników - wielkości miasta, osób i podmiotów zaangażowanych w proces powstania budżetu, działań na które ma odpowiadać. Problemem jaki dostrzegam są wakacje - czyli 2-3 miesiące bez działania, spotykania się, konsultacji. A uważam, że powinniśmy dołożyć wszelkich starań, żeby projekty realizowane w ramach budżetu obywatelskiego mogły ruszyć już w styczniu, co oznacza że ich zgłaszanie, wybór i wszelkie konsultacje powinny zostać przeprowadzone jeszcze w tym roku. Więc z jednej strony czas goni a z drugiej - nie można przyspieszać niektórych procesów. Ludzie muszą rozumieć, o co chodzi i wybierać świadomie. Poza tym trzeba wiedzieć, że to nie jest tak, że zrobimy uchwały, wprowadzimy budżet i koniec pracy. Na pewno będą refleksje po pierwszej edycji, co trzeba będzie zmienić, co będzie można ulepszyć. To pewien proces, nie zapominajmy o tym.

Czy istnieją jakieś elementy, na które szczególnie trzeba zwrócić uwagę?
Aby od początku do końca był to proces partycypacyjny. Nie wolno stworzyć gdzieś w zaciszu wszystkich zasad, dokumentów, a potem pokazać ludziom i zapytać: podoba się czy nie? Bo to raczej ludzi zniechęci niż zapali do działania. Chociaż akurat z tego, co można usłyszeć i zobaczyć m.in. na sesji RM mam wrażenie, że ten poziom świadomości o konieczności szerokiego otwarcia na różnych partnerów i różne punkty widzenia jest duży.
Bardzo istotnym elementem jest zrozumienie czym ten budżet jest - to nie jest kawałek worka z pieniędzmi, o którego przeznaczeniu zdecydują mieszkańcy. To element budowania świadomej społeczności lokalnej, odpowiedzialnej za swoje miasto, dzielnice. To mechanizm budowania zaufania społecznego, tak bardzo potrzebnego nam w codziennym życiu.

Rozmawiał Arkadiusz Kosiński

Polub nas na Facebooku

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kwidzyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto