Wizyta prezydenta przebiegała wedle scenariusza znanego z innych miast, które odwiedził w trakcie obecnej kampanii. Zaczęło się od kilkunastominutowego wystąpienia, w trakcie którego Bronisław Komorowski starał się unikać trudnych tematów. Dużo mówił o kondycji polskiej rodziny i problemach wynikających z niżu demograficznego.
- W trakcie tej kadencji powstał pierwszy, kompleksowy program skupiający się na pomocy rodzinie - przekonywał prezydent i wyliczał konkretne przykłady, jak przedszkole za złotówkę, mieszkania dla młodych czy karta dużej rodziny.
ZOBACZ TEŻ: Gniew: prezydent Bronisław Komorowski zawitał z kampanią wyborczą na zamek [FOTO, WIDEO]
Część wystąpienia Bronisław Komorowski poświęcił ewentualnemu, a przede wszystkim niezbyt rychłemu jego zdaniem, wejściu Polski do strefy euro.
- Ci sami ludzie, którzy teraz straszą nas strefą euro, straszyli nas już przed wejściem do Unii Europejskiej. Mówili, że stracimy naszą tożsamość, że jajka będziemy kupować od Niemców, a mleko od Francuzów - to były powszechne strachy. A dziś naszą siłą jest to, że potrafimy wykorzystać nowe, gigantyczne możliwości, które daje nam członkostwo w UE - tłumaczył prezydent.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Bronisław Komorowski w Starogardzie spotkał się z rodziną [ZDJĘCIA]
Jego słowa i obecność wywołały entuzjazm wśród zwolenników, ale na Placu Jana Pawła II dość licznie stawili się również przeciwnicy prezydentury Bronisława Komorowskiego. Wśród nich byli m.in. liczna grupa popierająca Janusza Korwin-Mikkego z kwidzyńskiego oddziału ugrupowania KORWiN wyposażona w krzesło, które wywołało spory niepokój u służb zabezpieczających wiec; tradycyjna grupa przedstawicieli Klubu Gazety Polskiej Kwidzyn II, którzy pojawili się z transparentem "Obudź się Polsko"; z kolei narodowcy z kwidzyńskiego ONR krzyczeli "Gdzie jest szogun?", nawiązując do niedawnego zdarzenia w japońskim parlamencie, gdzie Komorowski do będącego razem z nim gen. Stanisława Kozieja, szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego, zwrócił się "chodź szogunie".
- Możecie krzyczeć, macie do tego prawo. Ale nie macie jednego, racji - odpowiedział swoim przeciwnikom Komorowski.
Na koniec wszyscy chętni mieli okazję, by uścisnąć dłoń głowy państwa, a nawet zrobić sobie z nim pamiątkowe zdjęcie. Z okazji skorzystało wielu, a po następnych kilkunastu minutach Bronisław Komorowski pożegnał kwidzynian i powrócił do "bronkobusu", którym podróżuje po Polsce.
Więcej o wizycie Bronisława Komorowskiego w Kwidzynie przeczytasz w najbliższym, piątkowym numerze (10 kwietnia) "Kuriera Powiatu Kwidzyńskiego"
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?