Fatalny upadek
Wszystko zaczęło się od nieszczęśliwego wypadku Anglika w 3 wyścigu meczu żużlowej Enea Ekstraligi pomiędzy Spartą Wrocław a Marmą Rzeszów. Richardson przy wyjeździe z pierwszego łuku uderzył o motocykl jadącego z przodu Fredrika Lindgrena, stracił panowanie nad maszyną i wpadł na bandę. Decyzją lekarzy szybko został przetransportowany do szpitala. Mecz toczył się dalej, a jak się okazało później, żużlowiec walczył o życie. Wstępne diagnozy mówiły o krwotoku do klatki piersiowej. Spotkanie na Stadionie Olimpijskim we Wrocławiu zakończyło się zwycięstwem gospodarzy.
Emocje w Gorzowie
Tuż po nim zaplanowano wielkie derby Stal Gorzów vs. Falubaz Zielona Góra. Mecze pomiędzy tymi drużynami zawsze wzbudzają wiele emocji i nie inaczej miało być tym razem. Było. Jednak nie z powodów czysto sportowych. W trakcie meczu nadeszła informacja o tragicznej śmierci zawodnika Marmy Rzeszów. Po ósmym biegu (przy stanie 29:19 dla Stali) sędzia Marek Wojaczek wezwał do budynku klubowego zawodników i działaczy w celu podjęcia decyzji w kwestii dalszego kontynuowania meczu. – Zawodnicy zdecydowali o nieprzerywaniu meczu. Chcą jazdą uczcić pamięć zmarłego kolegi- ogłosił Wojaczek.
Protesty czas zacząć
Zdziwiłem się dość mocno. Spodziewałem się, że mogą z tego wyniknąć jeszcze nieprzyjemności dla wielu osób ze środowiska żużlowego. Honorowo zachowali się komentatorzy TVP Sport, którzy pożegnali widzów przed biegiem dziewiątym. Zaprotestowali tym samym przeciwko postępowaniu sędziego z Godziszki. W opinii Rafała Darżynkiewicza i Krzysztofa Cegielskiego arbiter powinien samodzielnie podjąć decyzję o przerwaniu spotkania. Ten kierował się podobno wskazaniami samych zawodników. Kapitanowie obu drużyn natomiast zgodnie podkreślali, że nie rozumieją decyzji Wojaczka o kontynuowaniu jazdy. Niektórym zabrakło w tym momencie zimnej krwi. Nie zabrakło jej zawodnikom zielonogórskiego Falubazu, którzy odjechawszy dwa kolejne wyścigi, podjęli decyzję o niewyjeżdżaniu na tor. Efektem tego był żenujący wyścig 11, w którym ścigali się ze sobą tylko zawodnicy gospodarzy. Wynik biegu- 5:0 dla Stali. Rozpoczęła się wówczas prawdziwa wojna słowna w parku maszyn przy gorzowskim owalu. Padły oskarżenia o grę śmiercią żużlowca. Przedstawiciele gospodarzy zarzucali zielonogórzanom, że ci nie wyszli na tor, będąc przekonanymi o porażce. Działacze Falubazu mówili z kolei o determinacji gorzowian w drodze do meczowego zwycięstwa bez względu na wszystko.
Decyzja zapadnie
Ja nikogo nie oskarżam, a dziwi mnie jedynie postawa sędziego, który mógł podjąć jedyną słuszną w tym wypadku decyzję- odwołać mecz już po siódmej gonitwie. A tak po jedenastym biegu przerwano mecz, a decyzję co do wyniku podejmie Enea Ekstraliga. Główna Komisja Sportu Żużlowego działająca przy Polskim Związku Motorowym stanęła murem za Markiem Wojaczkiem, popierając jego decyzję o konsultacji z zawodnikami.
A gdzie w tym wszystkim Lee Richardson? Fanom żużla polecam jego biogram na portalu sportowefakty.pl. Pokazuje jak wielkiego nie tylko żużlowca, ale człowieka stracił światowy speedway.
Cześć jego pamięci!
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?