Po pierwsze zdefiniować
Bardzo często stoi on w jednym szeregu z wyrazami takimi jak: rzetelność, czy bezstronność. Nie można jednak stawiać znaku równości pomiędzy nimi. To tak jak z obrusem i ceratą.
To samo, a mimo wszystko coś innego. Słownik języka polskiego definiuje obiektywizm jako: „przedstawianie i ocenianie czegoś w sposób zgodny ze stanem faktycznym, niezależnie od własnych opinii, uczuć i interesów”. Wszystko jasne i czytelne? Niekoniecznie.
By ocenić
Nie potrafię bowiem, przynajmniej ja, ocenić czegoś odrzucając własne opinie i doznania. Ocena wiąże się przecież z formułowaniem przemyślanych sądów w oparciu o indywidualne odczucia. Idąc tym tropem należałoby mówić jedynie o przedstawianiu faktów zgodnie
z rzeczywistością. Czyli etap dziennikarskiego researchu kończyć na analizie, całkiem pomijając interpretację. Jeśli chcemy oczywiście zachować obiektywizm w swoim tekście.
Nie da się
Prof. Grażyna Habrajska, językoznawca z Uniwersytetu Łódzkiego formułuje wręcz tezę,
że nie ma możliwości pisania tekstów obiektywnych (poza prognozą pogody i danymi
z giełdy). I można przyznać jej rację, gdyż już sam konspekt artykułu tworzony przez dziennikarza jest naturalnie subiektywny. Tak samo język, którego używa. Jeden autor napisze: „wziął udział”, a drugi „uczestniczył”. To naprawdę dwa różne sformułowania.
A oba pozornie wyrażają tę samą czynność.
Prawda prawdzie nierówna
Załóżmy jednak, że pozbyliśmy się swoich opinii. Pozostaje nam jeszcze przedstawienie sytuacji zgodnie ze stanem faktycznym, czyli zgodnie z prawdą. I znów pojawia się problem.
Jak określić prawdę? Znawcy materii komplikują nam sprawę wskazując na istnienie prawdy subiektywnej i obiektywnej. Można się w tym pogubić. Nie chcę wdawać się tutaj
w semantyczne dywagacje. Jak różne mogą być oblicza prawdy pokazuje przykład aborcji. Mówię o zabójstwie- źle, mówię o zabiegu- jeszcze gorzej. Zależy od sytuacji i kręgu zainteresowanych. Czy istnieje zatem w tej kwestii prawda? Dla mnie aborcja to tylko
i wyłącznie zabójstwo.
Zasady
W sytuacjach spornych należy obstawać przy swoim, ale przy zrozumieniu drugiej strony.
Jej definicja pojęć i ocena pewnych zjawisk może być inna. Dlatego nie należy przywłaszczać sobie prawa do prawdy i w konsekwencji do obiektywizmu. Zamiast tego, warto cytować, zamiast samemu argumentować oraz stronić od wartościowania.
Błędy miesiąca
Wielu o tych elementarnych zasadach niestety nie słyszało. Jak były premier RP Jarosław Kaczyński, który przekonywał na jednej z niedawnych konferencji prasowych, że TV Trwam jest nieporównywalnie bardziej obiektywna od innych stacji. Coś jest obiektywne albo nie.
A to, że żaden program telewizyjny nigdy za obiektywny nie będzie mógł uchodzić, to już inna sprawa.
Podobnie redaktor Kolenda- Zaleska, która w rozmowie z Krzysztofem Rutkowskim dała upust swoim emocjom nazywając rozmówcę „specjalistą od szopek” oraz zarzucając mu „pójście na układ z tabloidem”. Znamienne, że dziennikarkę potępiła publicystka Magdalena Środa, która sama nie stroni od argumentów ad personam.
A ja mam o czym pisać…
Za inspirację wyżej wymienionym postaciom życia publicznego z całego serca dziękuję. Bez krzty obiektywizmu.
Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?