Będzin: strajk nauczycieli w szkołach.
W Będzinie do strajku przystąpili nauczyciele czterech szkół. 31 marca 2017 strajkują nauczyciele w Gimnazjum nr1, Gimnazjum 3, w Miejskim Zespole Szkół nr 2 i w Miejskim Zespole Szkół nr 4.
W Gimnazjum nr 1 w Będzinie im. Jana Dormana nie strajkuje tylko czterech nauczycieli, którzy poszli z uczniami na rekolekcje.
-Strajkujemy zgodnie z zasadami w swoich godzinach pracy i część nauczycieli przychodzi do szkoły po południu. Strajkuje ponad połowa kadry w naszej szkole - tłumaczy Jacek Wąsowski, nauczyciel geografii.
Kadra w Gimnazjum nr 1 liczy 36 nauczycieli, jednak nie którzy strajkują w kilku szkołach w których pracują.
- Przede wszystkim walczymy o prawa związane z reformą. Nie chcielibyśmy, żeby nasza praca poszła na marne, żeby nie likwidowano naszej szkoły, bo mamy bardzo dużo ważnych osiągnięć jeżeli chodzi o młodzież i dalej chcielibyśmy z tymi dziećmi pracować. Myślę, że rodzice również mają do nas bardzo duże zaufanie, to powoduje, że chcielibyśmy żeby nasza szkoła dalej funkcjonowała, nie tylko ta nasza. Żeby mogły funkcjonować gimnazja w naszym powiecie i kraju - mówi Sylwia Łaskawiec - Chrapek
Nauczyciele stanowczo nie zgadzają się z opinią, że reforma w której wprowadzono gimnazja jest nieudana.
- Absolutnie się z tą opinią nie zgadzamy. Rodzice nam zaufali, posłali swoje dzieci do konkretnej szkoły. Jesteśmy zobowiązani dotrzymać obietnicy, że te dzieci skończą tę szkołę, a w obliczu reformy staje się to niemożliwe - mówią nauczyciele. Jak zapewniają, włożyli bardzo dużo wysiłku by zadowolić uczniów i rodziców dzieci, które uczęszczają do gimnazjum.
- Niestety społeczeństwo widzi tylko to ile godzin przebywamy w budynku szkolnym ale nasza lwia część pracy odbywa się również w domu. Przygotowujemy a potem sprawdzamy sprawdziany, kartkówki, ćwiczenia, projekty, to są wyjazdy z młodzieżą w naszych godzinach popołudniowych, wieczornych. Kiedy w piątek większość ludzi ma czas dla siebie my jesteśmy w pracy, ale tego się nie zauważa, bo łatwiej jest wyliczyć, że mamy 56 dni wolnego, że mamy wszystkie wolne święta - mówi jedna ze strajkujących nauczycielek.
- Jesteśmy fachowcami w swoich dziedzinach. Przechodziliśmy i przechodzimy każdego roku nowe szkolenia związane z procesem wychowania jeżeli chodzi o młodzież. Radzenia sobie z trudnymi problemami w tym okresie. Myślę, że jesteśmy super specjalistami. Teraz w momencie kiedy jesteśmy bardzo, bardzo dobrzy pozbawiać nas tego, dziwna rzecz -tłumaczy nauczyciel geografii.
Jak twierdzą nauczyciele, ich zdaniem reforma nie jest dobrze przygotowana. Zdaniem nauczycieli zmiany w podstawie programowej, powinny być wprowadzane sukcesywnie w życie, a nie jak gdyby od środka.
- Nam jest szkoda tego wszystkiego co wypracowaliśmy do tej pory - mówi
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?