Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Autorski program resocjalizacyjny dwójki funkcjonariuszy Zakładu Karnego w Kwidzynie nagrodzony

Redakcja
fot. Daria Budkiewicz/Moody Light Studio
Program resocjalizacyjny „Penitencjarna e-merytur@”, autorstwa dwójki funkcjonariuszy Zakładu Karnego w Kwidzynie, został nagrodzony.

Biuro Penitencjarne Centralnego Zarządu Służby Więziennej pod koniec ubiegłego roku ogłosiło IV Ogólnopolski Konkurs na Program Resocjalizacji Sprzyjający Readaptacji Społecznej Osób Pozbawionych Wolności, pod patronatem Dyrektora Generalnego SW. O nagrodę można było się ubiegać wtrzech obszarach tematycznych tj. młodociani, skazani starsi (60+) lub niepełnosprawni i skazani na karę dożywotniego pozbawienia wolności lub 25 lat pozbawienia wolności.

Funkcjonariusze Zakładu Karnego w Kwidzynie, jako jedyna „drużyna” okręgu gdańskiego, została dostrzeżona i wyróżniona za program resocjalizacji "Penitencjarna e-merytur@. Jego autorami są kpt. Anna Orzechowska-Winnicka oraz kpt. Rafał Dzikowski.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Jak ćwiczyć ciało i umysł, zdrowo się odżywiać i być pewnym siebie? Zakład Karny w Kwidzynie aktywizuje skazanych 60+

„Penitencjarna e-merytur@ „to program wychowawców kwidzyńskiego więzienia, który realizowany był od stycznia do kwietnia tego roku i przeznaczony jest dla skazanych 60+. W pierwszej edycji programu wzięło udział piętnastu seniorów. Główne elementy spotkań dotyczyły tematyki jak ćwiczyć ciało i umysł, być pewnym siebie, uwierzyć we własne „ja”, być sprawnym i samodzielnym do późnej starości czy też obsługiwać komputer, poradzić sobie w urzędach, sporządzić testament, udzielać pierwszej pomocy, znać zasady zdrowego odżywiania oraz planować jadłospis oszczędnego gospodarza. Zdobyta wiedza i umiejętności miały zapobiegać pogłębianiu się wykluczenia społecznego seniorów, aby nie bali się wrócić do społeczeństwa, aby czuli się jeszcze potrzebni, a co najważniejsze nie powrócili już na dro-gę przestępczą. Myślą przewodnią realizowanego programu było to, że każdy ma swoją historię i każdy jest wyjątkowy, a wszystko co w życiu się dzieje jest po coś i zawsze z jakiegoś dobrego powodu. Że wszystko czego do szczęścia potrzebuje człowiek ma w sobie, niczego z zewnątrz mu nie potrzeba. Trzeba dać sobie szansę i przestać siebie zawodzić.

Członkowie jury podkreślili, że najwyższy poziom zgłoszonych programów był w kategorii „dla seniorów”. Po raz kolejny w zgłoszonych propozycjach znalazło się wiele interesujących, a niejednokrotnie innowacyjnych pomysłów, które z powodzeniem mogą być realizowane w codziennej pracy z osobami pozbawionymi wolności. Komisja miała bardzo trudny wybór z uwagi na różnorodność złożonych prac i ich niekwestionowaną wartość. W zgodnej ocenie organizatorów konkursu, programy - po raz kolejny - zobrazowały wysoką jakość kwalifikacji kadry penitencjarnej oraz dużą pomysłowość w programowaniu oddziaływań penitencjarnych. Jak twierdzą członkowie jury trudno było wybrać ten najlepszy program, dlatego zdecydowano się na przyznanie wyróżnień. Każdy członek jury miał swój ulubiony program, a podczas oceniania dochodziło do „naukowych sprzeczek”, który program rzeczywiście ma stać się tym najlepszym.

Uroczyste wręczenie nagród i wyróżnień odbyło się w dniach 20-21 września w Ośrodku Szkolenia Służby Więziennej w Popowie. Podczas uroczystości płk Andrzej Leńczuk, dyrektor Biura Penitencjarnego, złożył funkcjonariuszom szczególne podziękowania za trud włożony w tworzenie i prowadzenie wyróżnionych programów resocjalizacji. Gratulacje złożył również kierownikom działów penitencjarnych zakładów karnych i aresztów
śledczych, w tym mjr. Janowi Zieniewiczowi z Kwidzyna, za motywację i atmosferę potrzebną do ich tworzenia.

SRAWDŹ TEŻ: Zakład Karny w Kwidzynie szkoli osadzonych. "To ogomna szansa na zdobycie umiejętności zawodowych"

O programie "Penitencjarna e-merytur@", opowiada kpt. Rafał Dzikowski, funkcjonariusz Zakładu Karnego w Kwidzynie
Jak długo realizuje Pan programy resocjalizacji w ZK Kwidzyn?
Realizacją programów resocjalizacyjnych zajmujemy się - jak dobrze pamiętam - od 2013 roku. Wtedy raczkowaliśmy z pisaniem i realizacją pierwszych programów i była to dla nas świetna zabawa z kilku powodów; było to coś nowego z czym można było się zmierzyć. Praca nad programami pozwalała się nam oderwać od codziennej biurokratycznej rutyny i chyba, co najważniejsze, przebywanie z osadzonymi w trakcie realizacji programów, często poza terenem ZK, wprowadzało inną atmosferę. Skazani bardziej się przed nami otwierali, mówili o swoich problemach, planach, oczekiwaniach. Dziś myślę, że dzięki temu zdobywaliśmy ich zaufanie, lepiej ich poznawaliśmy i mogliśmy lepiej dobierać środki oddziaływań. Celowo od początku wskazuję liczbę mnogą w kontekście osób zajmujących się programami bo zaczynaliśmy we trójkę, tj. moja skromna osoba, Ania Orzechowska-Winnicka i Dagmara Sabiszewska. Teraz z kilkuletniego doświadczenia z programami wiem że najważniejsze w tworzeniu i realizacji programów jest zgrana drużyna osób którym chce się to robić. Praca w takiej grupie, gdzie są różne pomysły i różne punkty widzenia procentuje fajnymi efektami.

Co spowodowało, że wziął Pan udział w konkursie?
Kołem zamachowym tego projektu jest Anna Orzechowska-Winnicka, która zaproponowała mi współpracę przy realizacji programu dla skazanych 60+ i tak ruszyła machina. Zaczęły się spotkania, burze mózgów, czasami tarcia spowodowane odmiennymi wizjami itd. To co zaproponowaliśmy skazanym w ramach programu jest efektem naszego doświadczenia, rozmów ze skazanymi i kolegami z działu.

Czuje Pan zawodową satysfakcję?
Program składał się z kilkunastu spotkań podzielonych na różne bloki tematyczne. To wymagało od nas dużo czasu poświęconego na planowanie, zgrywanie w czasie zajęć, przygotowywanie dokumentacji itp. Efekt jest taki, że nasza praca została doceniona przez jury konkursowe, co bardzo cieszy. Tak naprawdę największą nagrodą jest to, że skazani uczestniczący w programie do tej pory przychodzą do nas mówiąc, że były to dla nich naprawdę przydatne zajęcia. Szczególnie te z trenerem personalnym co pozwoliło im ujrzeć siebie w innym świetle, nie tylko jako starych, zgorzkniałych, naznaczonych społecznie recydywistów, ale jako ludzi którzy mają przed sobą jeszcze jakieś perspektywy.

Uwaga! TVN: Matka Tomasza Komendy: Ta historia nigdy się dla nas nie skończy

Obserwuj nas na Twitterze!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na kwidzyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto