Akcja "Kolej na Toruń". Co na ten temat sądzą burmistrzowie Kwidzyna, Sztumu i Malborka?

Andrzej Krzysztofiak, burmistrz Kwidzyna
Bezpośrednia linia do Torunia stwarza naszym mieszkańcom szerszą gamę możliwości w zakresie dostępu do nauki i kultury. Kwidzyn jest miastem ludzi młodych, planujących edukację, dostosowaną do rosnących wymagań rynku kwidzyńskich pracodawców. Do tej pory najczęściej wybieranym przez mieszkańców Kwidzyna ośrodkiem akademickim był Gdańsk, głównie z uwagi na położenie geograficzne, dużą ilość wyższych uczelni i co ważne, dobre jak na nasze warunki możliwości komunikacyjne. Otwarcie, a w zasadzie przywrócenie bezpośredniego połączenia kolejowego do Torunia ułatwi i pomoże wszystkim tym, dla których studiowanie w Toruniu będzie alternatywą dla studiów w Trójmieście. Z mojego punktu widzenia to bardzo ważna, strategiczna decyzja. Skorzysta na niej nie tylko młodzież, czy osoby uczące się. Toruń to miasto o bogatej historii, szerokiej ofercie kulturalnej i wielu mieszkańców z przyjemnością spędzi swój wolny czas zwiedzając Toruń, uczestnicząc w festiwalach, koncertach, wystawach itp.

Marek Charzewski, burmistrz Malborka
- Nie ma wątpliwości, że bezpośrednie połączenie z Toruniem jest potrzebne, bo dojeżdża tam wiele osób z Malborka, ale też wiele osób dosiada się na przystankach po drodze. Sama modernizacja linii z Malborka do Gardei, która się rozpoczyna, też przecież ma służyć temu, żeby odciążyć drogi i żeby więcej osób przesiadło się na pociąg. Muszę powiedzieć, że jeśli chodzi o połączenie kolejowe Malborka z Toruniem, to mam doświadczenia z własnego życia. Moja rodzina mieszka niedaleko Torunia. Korzystałem z bezpośrednich pociągów, gdy jeszcze jeździły i pamiętam, że one nie były puste - mówi Marek Charzewski, burmistrz Malborka.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: "Kolej na Toruń". Walczymy o bezpośrednie połączenie kolejowe

Włodarz dodaje, że po modernizacji linii Malbork-Gardeja warto by uruchomić bezpośrednie połączenie z Toruniem i deklaruje poparcie dla tej sprawy. W tym kontekście zwraca też uwagę, że samorząd województwa pomorskiego kupił nowoczesne szynobusy.

- Równie dobrze mogłyby przecież jeździć do Torunia, a nie tylko do Grudziądza - mówi burmistrz Malborka.

Leszek Tabor, burmistrz Sztumu
Jestem jak najbardziej za tym, by przywrócić bezpośrednie połączenia kolejowe ze Sztumu do Torunia - mówi Leszek Tabor, burmistrz Sztumu. - Przytacza się najczęściej przykład studentów, którzy wstępują na tamtejsze uczelnie, lecz możliwość bezpośredniego dojazdu do tak dużego ośrodka miejskiego daje wiele innych możliwości, na przykład korzystania ze służby zdrowia, ruchu turystycznego i tak dalej. Dziś mamy kłopoty z dojazdem w tamtym kierunku i właściwie kierujemy się tylko w stronę Malborka i Trójmiasta. Dlatego inicjatywa przywrócenia połączeń kolejowych do Torunia może liczyć na poparcie sztumskiego samorządu. Wiem, że niedługo ma dojść do modernizacji linii kolejowej z Malborka do Kwidzyna i Grudziądza. Ten projekt niestety obejmuje tylko infrastrukturę samej linii, bez dworców. Chodzi nam o budynki na stacji w Sztumie, które powoli popadają w ruinę. Niektóre samorządy przejęły dworce, lecz położone w centrum. W takich przypadkach można je sensownie wykorzystać. W Sztumie jest inaczej, nie raz dyskutowaliśmy, co można zrobić na naszym dworcu? Z racji położenia te budynki nie nadają się ani do celów handlowych, ani usługowych czy mieszkalnych. Tu niestety brak decyzji i rozwiązania.

Jakie jest Wasze zdanie w tej sprawie? Czy potrzebne jest bezpośrednie połączenie kolejowe Malbork-Kwidzyn- Toruń? Czekamy na Wasze opinie w komentarzach!

Przystanek Woodstock 2017. Pociąg "Zaraz będzie ciemno" wyruszył z Łodzi