- Podpisaliśmy z nim 3-letni kontrakt, a jego kompetencje będą szersze niż tylko trenowanie drużyny seniorów - informuje prezes MMTS Jacek Wilke.
Trener Kotwicki jest dobrze znany w Kwidzynie, gdyż jeszcze rok temu był asystentem Zbigniewa Markuszewskiego. Odszedł latem ubiegłego roku, bo klub musiał szukać oszczędności. Podczas poprzedniej przygody z kwidzyńskim klubem odpowiadał głównie za szkolenie bramkarzy, ale też często prowadził zajęcia z całym zespołem.
- Warto jednak pamiętać, że gdy u nas pracował bramkarze byli największą siłą MMTS - argumentuje prezes klubu.
Nowy szkoleniowiec w trakcie środowego meczu zasiądzie na trybunach w hali przy ul. Mickiewicza w Kwidzynie i będzie podpatrywał, co zmienić w grze MMTS. Choć kwidzynianie byli zdecydowanym faworytem rywalizacji o brązowy medal, to na razie idzie im jak po grudzie. W ostatnich dniach dużą rolę odgrywa atmosfera w zespole a ta nie może być najlepsza, skoro trener Zbigniew Markuszewski zamiast na mecze do Mielca, pojechał na wesele syna. Zresztą już od kilku tygodni mówiło się o tym, że nie pozostanie w klubie na następny sezon i obierze kierunek na Głogów.
- My jednak nie możemy się na nic oglądać, tylko grać o zwycięstwo, bo nie wyobrażam sobie byśmy tego medalu nie zdobyli. Dlatego proszę kibiców o gorący doping i pełną mobilizację, bo na pierwszych meczach ze Stalą nie było z tym najlepiej - mówi kapitan drużyny Maciej Mroczkowski, który dziś kończy 31 lat i liczy na prezent.
Przypomnijmy, że w rywalizacji o brąz MMTS najpierw wygrał ze Stalą jeden z dwóch meczów w Kwidzynie, a potem tego samego dokonał w Mielcu. Spotkanie nr 5 już dziś o godz. 17.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?