Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kwidzyn. Rodzinne Ogrody Działkowe nie są zagrożone

Rafał Cybulski
Karolina Misztal
Wydaje się, że wielomiesięczne wysiłki polskich działkowców, których celem było nagłośnienie sprawy prac nad nową ustawą działkową wreszcie zaczynają przynosić efekty. Na najwyższym szczeblu na pewien optymizm pozwalają deklaracje premiera Donalda Tuska i drugie czytanie projektu ustawy, nad którym od kilku miesięcy pracuje sejmowa podkomisja nadzwyczajna.

Kwidzyn. Rodzinne Ogrody Działkowe. Pozytywne sygnały dla działkowców docierają nie tylko z kręgów rządowych, czy sejmowych. Na szczeblu lokalnym działkowcy mogą być zadowoleni z powodu deklaracji burmistrza Andrzeja Krzysztofiaka.

- Bez względu na rozwój sytuacji nikt w Kwidzynie nie domaga się likwidacji rodzinnych ogrodów działkowych - zapowiedział burmistrz w trakcie spotkania z przedstawicielami wszystkich 7 kwidzyńskich ogrodów działkowych. Oprócz członków kolegium prezesów kwidzyńskich ogrodów w spotkaniu w Urzędzie Miejskim wzięli również udział przedstawiciele zarządu wojewódzkiego Polskiego Związku Działkowców: Waldemar Lewandowski, Józef Pisarski i Marcin Kloskowski.

Przeczytaj również: Kwidzyn. Dzień Działkowca 2013 - nagrodzeni z ROD im. gen Sikorskiego

Przypomnijmy, że obawy działkowców są związane z tym, że jeśli do 21 stycznia 2014 roku Sejm nie uchwali nowej ustawy, to automatycznie wygasną umowy o dzierżawie, zawarte między samorządami a Polskim Związkiem Działkowców.

- W tej sytuacji przyszłości naszych ogrodów zależeć będzie od laski bądź niełaski samorządów - przekonywali działkowcy.

Jesienią przedstawiciele PZD działkowców najpierw przeprowadzili szereg demonstracji przed Urzędami Wojewódzkim, a 10 października kilka tysięcy działkowców wzięło udział w pikietach pod Sejmem i Kancelarią Premiera. Teraz zaczynają odnosić pierwsze sukcesy, bo przyspieszenie prac nad ustawą najpierw zapowiedział premier, a w środę zaczęła to realizować marszałek Ewa Kopacz.

Kwidzyńscy działkowcy też czują się spokojniej po spotkaniu ich przedstawicieli z burmistrzem.

- Wprawdzie burmistrz dał do zrozumienia, że opłaty mogą nieco wzrosnąć, bo wszyscy powinni być równi wobec prawa, ale cieszy nas dobra opinia burmistrza o naszych ogrodach. Jego zdaniem są zadbane i stanowią zielone płuca miasta - podsumował Jarosław Parus, szef ROD im. gen Sikorskiego, największego w Kwidzynie.

Zobacz także: Działkowcy protestowali przed Urzędem Wojewódzkim w Gdańsku

W trakcie spotkania z burmistrzem działkowcy pytali czy ogrody ujęte są w planie zagospodarowania przestrzennego miasta i gminy Kwidzyn. Jeśli tak, to w jakiej formie? Okazało się, że cztery z nich mają status "terenów zielonych" (te przy ul. Polnej, Furmańskiej, Zielnej i Warszawskiej), a pozostałe to "ogrody", co dla działkowców jest lepszym rozwiązaniem. Miasto nie interesuje się jednak terenami ogrodów pod kątem jakichkolwiek inwestycji. W dalszej przyszłości pewien konflikt mógłby jedynie wystąpić w przypadku budowy Zalewu na Liwie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kwidzyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto