Po 18 dniach dniach śmieciowej rewolucji, w Ryjewie doszło do kontrrewolucji.
- Zdecydowaliśmy się na ten krok, bo firma Sita nie wywiązywała się z warunków umowy, a nas zalewały skargi od zdenerwowanych mieszkańców. Myślę, że lepiej iż zrobiliśmy to teraz, bo problemy mogły się nawarstwiać - tłumaczy Sławomir Słupczyński, wicewójt Ryjewa.
W części gminy śmieci w ogóle nie były wywożone, a zdaniem gminnych urzędników Sita nie poprawiła jakości swoich usług mimo kilku monitów.
- W dodatku wskazany przez Sitę pracownik, który miał się z nami kontaktować był nieuchwytny. Przez 3 dni nie odbierał naszych telefonów. A gdy wreszcie przekazaliśmy mu swoje uwagi, to w ogóle nie trafiły one do zarządu firmy - relacjonuje wicewójt Ryjewa.
Czytaj także: Gospodarz miasta mówi o wywozie odpadów w Kwidzynie
Zarzutów pod adresem Sity Pomorze jest zresztą więcej. Firma nie przygotowała na czas harmonogramu wywozów, a w sytuacji podbramkowej podnajmowała inne firmy, który wywoziły odpady nieoznakowanymi samochodami, które nie były przeznaczone do tego celu.
- Co ciekawe oferowaliśmy im pomoc w zakresie ustalenia tras wywozu, ale Sita z niej zrezygnowała. Kierowcy śmieciarek korzystali z GPS-ów, które okazały się zawodne - dodaje Sławomir Słupczyński.
My podobnie, jak gminni urzędnicy, początkowo też mieliśmy problem by skontaktować się z firmą, ale w końcu odezwała się do nas Magdalena Adamkiewicz, prezes Sity.
- Zdajemy sobie sprawę z pewnych niedociągnięć, ale początki, w wielu gminach w całym kraju, są trudne. Na pewno jesteśmy w stanie wywiązać się z warunków umowy, bo inaczej w ogóle nie przystępowalibyśmy do przetargu. Dlatego będę jeszcze próbowała namówić wójta, by zmienił decyzję - informuje prezes Sity Pomorze.
Magdalena Adamkiewicz tłumaczy również, że opóźnienia wynikały głównie z powodu tego, że kierowcy musieli się nauczyć tras wywozowych, a do tego na kiepskich wiejskich drogach samochody nierzadko grzęzły w błocie.
Zobacz także: Śmieciowa rewolucja w Kwidzynie. Jak Sita Pomorze sprząta miasto [RAPORT]
- Ich wyciąganie często trwało wiele godzin. Po prostu na własnej skórze musieliśmy się przekonać, gdzie można wjechać ciężkim sprzętem, a gdzie nie - przekonuje i dodaje, że kierowana przez nią firma będzie chciała całą sprawę rozwiązać polubownie.
Okres wypowiedzenia to 7 dni, więc już w przyszłym tygodniu dowiemy się, czy Sita nadal będzie wywoziła ryjewskie śmieci. Jeśli nie, to Sitą Urząd Gminy Ryjewo jak najprędzej będzie musiał zorganizować wywóz zastępczy.
Więcej na temat przeczytasz w piątkowym (19 lipca) "Kurierze Powiatu Kwidzyńskiego".
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?