Tym bardziej, że ustawa zakazuje trzymania zwierząt na uwięzi dłużej niż 12 godzin. Sołtys Kaniczek Edward Gadacz pytał, kto będzie pilnował przestrzegania tego czasu.
- W miejscowości, gdzie mieszkam część gospodarstw nie posiada ogrodzenia. Pies, po dwunastogodzinnym trzymaniu na łańcuchu powinien zostać z niego uwolniony. Jeśli gospodarz nie ma ogrodzenia i nie ma przygotowanego pomieszczenia dla niego, to co w takiej sytuacji powinien zrobić? - pytał retorycznie sołtys Gadacz.
W podobnym tonie wypowiadał się Bolesław Grzyb, sołtys Sadlinek.
- Na wsiach będzie to martwy zapis. Nie wiemy, kto ma respektować ten zapis, pilnować tego czasu.
Zobacz również:KPP Kwidzyn: Pieszy śmiertelnie potrącony w Białkach
Jan Piskor, przewodniczący Rady Gminy nie pozostał obojętny toczącej się dyskusji, związanej z nowelizacją ustawy o ochronie zwierząt.
- Ustawa nakłada na właścicieli zwierząt nowe obowiązki. Niektóre z nich są bardzo rygorystyczne. Dyskutujemy o tym, czy pies powinien stać na łańcuchu 12 godzin czy może mniej. Ale mieszkańcy wsi borykają się z jeszcze jednym problem, który pojawia się rokrocznie, zwłaszcza w okresie letnim. To bezpańskie psy, bardzo często podrzucane na wieś przez mieszkańców miast – dodał Jan Piskor.
Wójt Elżbieta Krajewska nie rozwiała zgłaszanych wątpliwości. - Ustawa o ochronie zwierząt musi być respektowana niezależnie od tego, czy właściciel psa ma ogrodzenie czy ogrodzenia nie posiada – dodała wójt Krajewska.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
