Andrzej Jaworski: Dobry polityk musi mieć w sercu Polską Rację Stanu

Poznaliśmy listy wyborcze Prawa i Sprawiedliwości w wyborach parlamentarnych. Zarówno w wyborach do Sejmu, jak i do Senatu PiS stawia na sprawdzonych i skutecznych polityków, ale również na młodych - choć z doświadczeniem - menadżerów. Ta mieszanka pozwoli wygrać wybory?

- Prawo i Sprawiedliwość przedstawiło Polkom i Polakom program, który ma zapewnić nam bezpieczeństwo, w tym bezpieczeństwo ekonomiczne oraz rozwój naszego kraju. Najbliższe wybory mają też potwierdzić, że takiego programu chcą Polacy. Żebyśmy mogli ten program realizować, potrzebne są zarówno osoby z doświadczeniem, znające się na gospodarce, ale także osoby, które zarazem nie boją się twardo bronić wartości, wartości chrześcijańskich i patriotycznych. Dobry polityk musi mieć w sercu Polską Rację Stanu! Jestem przekonany, że mieszkańcy Gdańska i Pomorza dlatego właśnie zagłosują na listę Prawa i Sprawiedliwości.

Dlaczego wraca pan do polityki? Co zmieniło się przez te lata w spojrzeniu na problemy mieszkańców Pomorza? Podczas jednej z rozmów na łamach „Dziennika Bałtyckiego” wspomniał pan, że „musimy patrzeć na nasze mniejsze ojczyzny, bo tam dzieje się dużo, ale pytanie, czy zawsze dobrze”. Powrót do parlamentu, to właśnie akcent, że w lokalnym ośrodku nie dzieje się dobrze?

- Z polityki nigdy nie wyszedłem, w ostatnim czasie zajmowałem się rzeczywiście gospodarką, ale to jest bardzo ważna gałąź polityki. Silne przedsiębiorstwa w tym przedsiębiorstwa kontrolowane przez polski kapitał to podstawa bezpieczeństwa gospodarczego. Dlatego ważna była repolonizacja zwłaszcza sektora finansowego. Cieszę się, że brałem aktywny udział w repolonizacji banku Pekao S.A. Ważne były dla mnie też inwestycje realizowane na Pomorzu i tworzenie nowych miejsc pracy zwłaszcza dla młodych ludzi. Moja decyzja o budowie w Gdańsku Centrum Zarządzania Usługami Medycznymi, to właśnie setki miejsc pracy zwłaszcza dla młodych. Natomiast niewątpliwie jest bardzo dużo do zrobienia ze względu na zaniedbania lub nieumiejętności lokalnych samorządów rządzonych przez osoby związane z Platformą Obywatelską. Chociażby ten gigantyczny smród z gdańskiego Zakładu Utylizacji w Szadółkach.

Jaki jest pomysł Prawa i Sprawiedliwości na Pomorze?

- Kilka lat temu zapowiedziałem, że rozwój portów, budowa przekopu Mierzei Wiślanej i budowa Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej stanie się rzeczywistością i tak się stało. Kiedy kilka lat temu wraz z posłem Leonardem Krasulskim z Elbląga wbijaliśmy symbolicznie pierwszą szpadę pod przekop, mówiono, że jesteśmy fantastami. Przekop jest i po raz kolejny się potwierdziło, że dobry polityk musi być skuteczny. Nie wystarczy mówić, co się chce zrobić, trzeba mówić, co się zrobiło. Proszę zwrócić uwagę na te liczne inwestycje w wielu powiatach. Na Pomorzu nie da nie zauważyć się inwestycji, w które zaangażowane byłyby środki rządowe.

Co jest obecnie kluczową inwestycją rzutującą na poprawę jakości życia mieszkańców województwa pomorskiego? Niemal milion mieszkańców Pomorza w okręgu wyborczym, z którego kandyduje pan do Sejmu, zdecyduje o tym, kto przez najbliższe lata będzie podejmował decyzje o rozwoju Polski, ale i rozwoju ich małych ojczyzn. To spory mandat i spora odpowiedzialność. Ta część województwa pomorskiego - okręg nr 25 - potrzebuje zmian? Odwiedzając te powiaty, nie da się nie zauważyć inwestycji z ostatnich lat. Co jeszcze można zmienić, by Pomorze stało się bardziej przyjazne do życia?

- Program Prawa i Sprawiedliwości powstał na podstawie tysięcy rozmów z Polakami w całym kraju. Moje liczne rozmowy i spotkania przez ostatnie lata z mieszkańcami Gdańska, Starogardu Gdańskiego, Tczewa, Kwidzyna, Malborka, Sztumu, Nowego Dworu Gdańskiego i Sopotu, to podstawa stworzenia planu potrzeb na najbliższe lata. Doskonale zdaję sobie sprawę z tych potrzeb i dlatego we wszystkich tych miejscach powołałem lokalne komitety ds. rozwoju. Wszyscy, którzy chcą do nich dołączyć, są mile widziani. Proszę o kontakt osobisty lub przez Facebook, lub maila. Jestem przekonany, że w następnej kadencji rządu Prawa i Sprawiedliwości będziemy realizować politykę bezpieczeństwa socjalnego dla polskich rodzin, ale także jeszcze bardziej rozwijać gospodarczo Polskę i nasze małe ojczyzny. Starogard Gdański, Tczew czy Pruszcz Gdański musi być tak samo ważny jak Kwidzyn, Sztum i Malbork czy Gdańsk, Sopot czy Nowy Dwór Gdański.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź "Dziennik Bałtycki" codziennie. Obserwuj dziennikbaltycki.pl!